Mocny i wytrzymały – 1190e w codziennym, ciągłym użytkowaniu
Reinhard Kunrath ze Stuvenborn ma ponad 10 lat doświadczenia z elektrycznymi ładowarkami gospodarczymi.
To, co dla innych wciąż jest nowością, dla Reinharda Kunratha to już codzienna praktyka: praca zrównoważona, cicha i potężna przy użyciu maszyny elektrycznej na tradycyjnym gospodarstwie mlecznym. Razem z żoną i synem prowadzi on rodzinne gospodarstwo w Stuvenborn (Szlezwik-Holsztyn), z około 150 krowami mlecznymi i 150 hektarami areału na paszę. Gospodarstwo leży w samym środku wioski – i właśnie dlatego stosowanie cichych i bezemisyjnych maszyn odgrywa dla niego kluczową rolę. Już w 2015 roku był jednym z pierwszych rolników, którzy zdecydowali się na elektrycznie napędzany Hoftrac firmy Weidemann. Wówczas był pionierem – dziś elektrycznie napędzana ładowarka to dla niego rzecz oczywista w codziennej pracy i nie do pomyślenia by z procesów produkcyjnych nie korzystać z niej.
Obecnie korzysta z drugiej generacji eHoftrac firmy Weidemann, modelu 1190e z pojemnością baterii 18,7 kWh i wbudowaną ładowarką, który do tej pory osiągnął imponujące 2200 godzin pracy – czyli około 1200 godzin rocznie, działa dzień w dzień …
Doświadczenie długoterminowe z eHoftrac.
Jego pierwszy 1160 eHoftrac od Weidemanna był używany od 2015 roku – również przy dużym obciążeniu w oborze i z dużą liczbą godzin pracy. Decyzja o następcę była łatwa: „Taka maszyna powinna być na każdym gospodarstwie mlecznym.” A że ponownie miał to być napęd elektryczny – po pozytywnych doświadczeniach z pierwszą generacją – było dla niego oczywiste.
I Reinhard Kunrath mówi to poważnie: jego codzienna rutyna wymaga od ładowarki wszystkiego – od napełniania wozu paszowego dodatkowymi komponentami, przesuwania paszy, przez sprzątanie obory, przewóz dużych balotów, zamiatanie, aż po prace transportowe wszelkiego rodzaju. Ładowarka 1190e pracuje o każdej porze dnia: rankiem, w południe, wieczorem.
„U nas 1190e naprawdę musi pracować na pełnych obrotach codziennie – i świetnie spełnia swoje zadania. Na tę maszynę można liczyć w 100%. Powiedziałbym: jeśli stoi, to znaczy, że się ładuje!”
Do różnych zadań Reinhard Kunrath ma odpowiednie osprzęty: lemiesz do przesuwania paszy, łyżkę wysokiego wysypu, widełki paletowe oraz zamiatarkę. Dzięki temu różnorodne prace na gospodarstwie można wykonywać elastycznie i efektywnie.
U nas 1190e naprawdę musi pracować na pełnych obrotach codziennie – i świetnie spełnia swoje zadania. Na tę maszynę można liczyć w 100%. Powiedziałbym: jeśli stoi, to znaczy, że się ładuje!
Pełna moc, pełna akceptacja – na gospodarstwie i w wiosce.
Znaczącą zaletą dla Reinharda Kunratha jest praca cicha i bezemisyjna – nie tylko dla własnego komfortu i dobra zwierząt, ale także z szacunkiem dla sąsiedztwa:
„Nasze gospodarstwo leży w samym środku wioski. Sąsiedzi cieszą się z e-ładowarki – możemy pracować, kiedy chcemy i jak długo chcemy. Gospodarstwo przecież w weekendy i święta nie stoi w miejscu.”
Również w oborze praca elektryczna sprawdza się od dawna: „Podczas cofania do budynków oborowych kierowcy na gospodarstwie już nie wdychają spalin – zwłaszcza przy stałej pracy przy stołach paszowych jest to przy naszym układzie obór ogromnie ważne.”
Technologia, która się opłaca – nie tylko ekologicznie.
Infrastruktura ładowania w gospodarstwie Kunrath jest przemyślana: instalacja fotowoltaiczna o mocy 74 kW, bufor magazynu energii 58 kWh do stabilizacji oraz ładowanie nocą – dzięki temu eHoftrac działa średnio w ciągu roku z około 70% udziałem własnej energii (z uwzględnieniem różnic letnio-zimowych). W ten sposób zasilane są także dojarnia i chłodzenie mleka. Z pomocą aplikacji rolnik ma cały czas kontrolę nad bilansem energetycznym swojego gospodarstwa i z tego się cieszy: „to naprawdę świetna sprawa!”
„Wszystko co się da, działa u nas na baterie/akumulator – od kosiarki, przez nożyce do żywopłotu, aż po samochód. Także e-ładowarka Weidemanna idealnie pasuje do naszego modelu rachunkowego.” Ważne dla Reinharda Kunratha jest też to, że inwestycje są opłacalne również ekonomicznie.
W porównaniu z Hoftrac napędzanym dieslem rolnik jest przekonany nie tylko cichą i bezemisyjną pracą oraz mocną wydajnością, ale także niższymi kosztami serwisu: „E-ładowarka nie potrzebuje filtra diesla, ani rozrusznika – na szczęście tego wszystkiego nie ma!” „1190e dostarcza moc jak diesel – ale bez hałasu, bez spalin, z mniejszymi potrzebami konserwacji. Dokładnie tak powinna funkcjonować nowoczesna rolnictwo dziś.”
Godny zaufania partner – od samego początku.
Dla Reinharda Kunratha jedna rzecz jest jasna: technologia jest dobra tylko tak bardzo, jak serwis ją wspiera. Od wielu lat współpracuje z Heeder Landmaschinen, regionalnym partnerem dystrybucyjnym Weidemann.
„Oczekuję dobrej porady i szybkiej pomocy – a jeśli naprawdę coś nie działa, natychmiast maszyny zastępczej.”
Stephan Engel, dyrektor Heeder Landmaschinen, dobrze zna to gospodarstwo: „Reinhard Kunrath jest zaangażowanym zwolennikiem i użytkownikiem, jeśli chodzi o wykorzystanie własnej energii. Jego gospodarstwo jest tak konsekwentnie nastawione na technikę bateryjną jak prawie żadne inne.” Reinhard Kunrath należy do tych, którzy nie dużo mówią, ale działają – z przekonania.
Dla Reinharda Kunratha Weidemann eHoftrac jest po prostu nieodłączną częścią codzienności – i to od ponad dziesięciu lat. Jego doświadczenia mówią same za siebie: „Cicha praca – to jest najważniejsze ze wszystkich rzeczy: dobre dla naszego gospodarstwa rodzinnego, dobre dla moich zwierząt, dobre dla moich sąsiadów!”
Weidemann 1190e: niezawodny, wytrzymały i gotowy na każde wyzwanie. Dzień po dniu. Godzinę za godziną – dla ludzi takich jak Reinhard Kunrath, którzy nie tylko prowadzą rolnictwo – lecz je współtworzą.
zero emisji – 1190e Gospodarstwo mleczne Kunrath
Więcej informacji
Go to next application report
Stolarnia potrzebuje maszyny Weidemann.
Mistrz stolarski Jens Denhof prowadzi stolarnię z sześcioma…